Dwa tygodnie. Bardzo dobre single, niejeden koncert – powiedziałbym nawet, że w liczbie znacznie przekraczającej ostatnią średnią – jeden pełen album i kilka wywiadów. Sporo naprawdę fajnych rzeczy, a następne są już w drodze.
Czterdziesty szósty odcinek Ta rzecz tu się dzieje obejmuje posty od 23.01.2023 do 5.02.2023.
Z okazji nowej płyty Parannoul podrzucam okładkę To See the Next Part of the Dream – jeśli nie znacie, to warto sprawdzić południowokoreańskie indie/shoegaze. Specyficzne, ze sporą ilością hałasu, przesteru przechodzącego w noise, ale fajne. Link do Bandcampa tutaj.
Zaczynamy jazzem, niemal jak w przypadku audycji. Mamy nowość od Kacpra Krupy, o którym wspominałem kilka postów temu, ale tym razem mowa już o całej płycie. Dzięki uprzejmości autora miałem wgląd w ten materiał trochę wcześniej, zdążyłem się zatem oswoić i mogę powiedzieć, że First Snow jest neoklasycznym, stworzonym niemal całkowicie samodzielnie spokojnym, albumem, skupionym na kontakcie z przyrodą. Warto posłuchać całości!
Powiem wam, że słyszałem od jednej osoby, która była na koncercie Zimy Stulecia w październiku w Mazowieckim Instytucie Kultury, że na tle Błota i EABS nie jest to jakieś ekstra, że brakuje sekcji dętej i takie tam. I teraz zastanawiam się, czy to po prostu ja i kwestia moich oczekiwań, czy przestrzeń Domu Kultury KADR jest jednak bardziej przyjazna, bo siadło jak najbardziej.
Latarnik i CancerG proponują numery, które z oczywistych względów zawierają trochę mniej instrumentów niż utwory obu pozostałych formacji. Nie jest jednak tak, że dzieje się mało: Marcin Rak wyśmienicie gra na perce i padzie, a Marek Pędziwiatr korzysta ze wszystkich dostępnych narzędzi poza mikrofonem – naliczyłem, jeśli się nie mylę, cztery klawiatury i sampler. Efekt był tym lepszy, że dopisało oświetlenie, które skojarzyło mi się z tym z występu wh0wh0 z ubiegłorocznego SEA YOU, a więc z oszczędnym, korzystającym w dużej mierze z chłodnych barw.
Wracając do nastawienia: jeśli nie oczekujecie jazzu w tym dość klasycznym rozumieniu, tylko pójdziecie bardziej na darkwave z jego elementami, to się wam spodoba. Zima Stulecia to chyba najbliższy muzyce klubowej materiał, który wyszedł od tych gości. Oczywiście, są takie tracki jak Roztopy, które fajne dają po ryju, ale jest tu naprawdę dużo rytmów mieszczących się w granicach techno. Pierwszy singiel, Ostatnia taka zima, to odrobinę zachowawczy, podobny do Skalpela numer, czekam aż będzie można grać resztę.
Cozy moss wracają z nowym singlem. Ponad siedem minut na start to dość odważna decyzja, ale przy takim cudnym trippy-postpunkowym brzmieniu to w zasadzie nic dziwnego. Poznaliśmy też trochę więcej szczegółów na temat albumu. Wołanie zamknie się w dziewięciu numerach obejmujących czterdzieści minut materiału, a Paweł z Decadent Fun Club jest jedynym gościem. Info ze strony Requiem Records. Obiecuję więcej, gdy całość już wyjdzie, bo szykuje nam się wywiad w radiu, a oprócz tego wpadnę na nieduży koncert w ramach cyklu Zawieje. Spodziewam się bardzo dobrych rzeczy.
Again and again, ogłoszenia. Może trochę niepotrzebnie to kolportuję, bo to spory event, ale wiecie, niezal na festiwalach, trzeba pisać. Tym razem, wiadomo: Feral Atom, pawlack, Zespół Sztylety, Artificialice, goddie, USO9001, Nene Heroine. Nie zapominam jednak o SEA YOU, tym razem za sprawą podcastu Sea You Live: Jak zarabiać na muzyce, jeżeli nie na koncertach i albumach?, w którym udział wzięła Zofia z Alfah Femmes. Myślę, że nawet jeśli dla kogoś nie jest to priorytetem, to warto posłuchać.
Po roku wpadłem na koncert Feral Atom! Od teraz, a przynajmniej tym razem, Ola grała w towarzystwie Jędrzeja, autora projektu Kryowake. Pojawiły się dwa nowe tracki, a wieść gminna nosi, że zbliża się longplay. Kiedy? Zobaczymy! Z własnej obserwacji mogę powiedzieć, że wyrazista gitara będzie odgrywać większą rolę niż w ostatnich propozycjach. Jeśli natomiast chodzi o MUD/O, to w niektórych momentach trzeba sobie zdać sprawę, że zwyczajnie nie jest się w grupie docelowej. Życzę więc powodzenia w dalszym szczelnym wypełnianiu sal koncertowych, bo patrząc po czwartkowym koncercie – problemów nie będzie.
Nowość z Krakowa. Marcin z zespołu Dziewczęta i Magda ze Strangers In My House wystartowali z trip-hopowym duetem Szara Godzina. Pierwszy singiel jest okej, choć brzmi bardzo bezpiecznie, ale wierzę, że warto czekać na więcej, bo ich dotychczasowe zespoły dostarczały naprawdę fajną jakość. Nawet, jeśli nie każdy kawałek siadał, to realizacyjnie były to solidne produkcje, tak jak i tutaj.
Nie moja rozmowa, więc wrzucam wcześniej niż na końcu posta. Niedawno do audycji Michała Daniluka w Czwórce wpadli we watch clouds. Jeśli ktoś potrzebuje jeszcze zachęty do sprawdzenia ich ubiegłorocznej płyty, to polecam – bo mimo, że ja jej nie ominąłem, to po odsłuchaniu wywiadu sam pomyślałem, że może jednak poświęciłem jej za mało czasu. Link: We Watch Clouds: ten album to dobry początek, by zacząć z nami przygodę.
Kilka dni temu udało mi się dotrzeć również na końcówkę QX i całe Hanako w ramach cyklu Polski z Offu w Ośrodku Kultury Ochoty. Jeśli chodzi o Kudłatą, to z wymienionego powodu nie wypowiem się o całości, ale końcówka przypominała bardziej performens teatralny niż koncert jako taki – co jest bardzo spoko, oczywiście jeśli ktoś lubi, w takiej sytuacji polecam.
Jeśli natomiast chodzi o Hanako, to grali oni przede wszystkim materiał z nowej, nadchodzącej płyty, która ukaże się jeszcze w tym roku. A jak brzmi? Zaskakująco – choć może niekoniecznie, patrząc na przykład na niedawne we watch clouds – łagodniej. Pojawia się więcej brzmień, które przypisałbym do do stoneru, może też do psych rocka lub grunge'u, albo, co zaskakujące, pop punku. Pojawia się również więcej czystszego wokalu. Nowy album może nas naprawdę zaskoczyć.
W dzisiejszym odcinku podsumowania jest dosyć intensywnie, więc dla odmiany proponuję piosenkę Mateusza Franczaka, który podrzucił mi klimatyczny, niespieszny numer. Ten nazywa się Lepiej i opowiada o ostrożności, ale w naprawdę ładny sposób - niby całość prowadzona jest niezobowiązującą gitarą i zblazowanym głosem, ale pojedyncze uderzenia, trzaski i ambient nadają wszystkiemu wyrazu.
W poprzednią sobotę w Pasjonautach spotkałem się najpierw z Paulą Dudek, ilustratorką i graficzką, która opowiedziała o kulisach swojej pracy – m.in. na poziomie konceptualnym czy w kontekście obawy o grafiki generowane przez AI. Następnie odwiedziły nas dwie reprezentantki Centrum Archiwistyki Społecznej (na zdjęciu, aut. Maciek Jaźwiecki), z którymi porozmawiałem o tworzeniu, systematyzowaniu i udostępnianiu tworzonych oddolnie archiwów. Ostatnio za to rozmawiałem z Mariuszem Meusem z Honorowego Południka Krakowskiego o geodezji (Romantyczna strona geodezji. Bez niej nie znalibyśmy świata) oraz z Julią Rocką na temat tiktokowania, aktorstwa i jej pełnoprawnego debiutu (Julia Rocka: muzyka stała się ogromną częścią mojej tożsamości). Nie mniej miło, więc polecam sprawdzenie każdego podlinkowanego nagrania.
Podrzucam śliczną fotkę, udaną jak rzadko, a tym samym dwa odcinki Wieczoru Rezydentów, oba miłe i przyjemne: 26 stycznia, gdzie między innymi Młody Żmija, nowe Zwidy i The Ferrules, oraz 2 lutego, gdzie grałem Artificialice, color blue i Feral Atom. Zbliża się trochę fajnych wywiadów, stay tuned!
Tak, tak, na blogu rzadko kiedy coś się pojawia – ale to nie znaczy, że nie działam. W Czwórce obecnie możecie mnie słuchać co najmniej trzy razy w tygodniu, niemal za każdym razem idzie za tym wywiad. W tym poście nadrobię linki i krótkie wpisy o rozmowach w audycji Sprzężenie zwrotne, którą prowadzę razem z Michałem Danilukiem. Zacznijmy od foty, która ilustruje ten post. W lutym wpadł do nas Artur Rojek , z którym rozmawialiśmy, a jakże, o OFF Festivalu . Było to na początku ogłoszeń zbliżającej się edycji, więc zahaczamy o paru znanych wtedy wykonawców, a od tamtej pory grono znacznie się poszerzyło - między innymi o Portrayal of Guilt, Lambrini Girls, Hinode Tapes, Wednesday Campanella, Panchiko czy Pa Salieu. Tu link do rozmowy na stronie Czwórki - OFF Festival 2025. Artur Rojek: uderzamy do odbiorcy, który jest zaangażowanym słuchaczem [WIDEO] . Cofamy się teraz do listopada. Wtedy, niewiele po festiwalu Great September, nasze studio odwiedziła Heima , to przy ...
Jesienią rozpoczęliśmy w Czwórce zupełnie nowy cykl audycji: Studio X , program poświęcony muzyce eksperymentalnej i zapraszający małymi kroczkami do zainteresowania się odbudowywanym Studiem Eksperymentalnym Polskiego Radia . Legendarnym miejscem, które powróci w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Żeby było weselej - okazało się, że słynny Czarny Pokój znajdował się naprzeciwko naszego zwykłego studia! Rozmowy przeprowadzone w tej audycji znajdziecie na Spotify - link - oraz na specjalnej darmowej platformie podcastowej Polskiego Radia - link . Ponownie zaczynam niechronologicznie, a to dlatego, że na zdjęciu widzicie Antoninę Car i Niczos . Dziewczyny weszły ze sobą we współpracę w ramach projektu zainicjowanego przez Up To Date Festival, a jeśli Nikę znacie przede wszystkim z jej działalności ze Sw@dą, to tu usłyszycie jednak coś innego. Wspólnym mianownikiem jest pudlaśka mova, jasne, ale brzmienie różni się w ogromnym stopniu. Więcej o tym: Antonina Car i Nic...
Nieprzypadkowa premiera w wyjątkowy dzień, czyli 20 kwietnia. Nowe wydawnictwo spod szyldu Opus Elefantum Collective, a więc Astrokot oraz album Astrokot i Przyjaciele z Odległych Galaktyk , to kolejna – po demie Pierwszy Kot w Kosmosie – próba podejścia tego artysty do psychodelicznego space ambientu. Dwudziesty kwietnia to w ogóle była kocia data: tego dnia ukazało się też collabo młodego kotka z niemym dotykiem , powiedziałbym, że nawet bardziej psychodeliczne od Astrokota. A może nie, może po prostu w innym stylu – to akurat niezaprzeczalne. Trzeciego kwietnia wyszedł natomiast Thundercat... No, taki miesiąc. Anyways. Przez blisko półtora roku od wspomnianej demówki wydanej przez Przesadę Marian Mazurowski występował tu i tam na żywo (historię można prześledzić na fanpejdżu ) oraz grał na przykład w Dyson Sphere . Teraz, trzy dni temu, do internetu trafił też improwizacyjny album Praca, Flaga, Konstytucja, a tam między innymi utwór no name na...
Komentarze
Prześlij komentarz