Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2023

Ta rzecz tu się dzieje #45

  Tydzień. Nowe ogłoszenia showcase'owe, trochę singli, w tym ten jeden wyczekiwany najbardziej na świecie. Ale spokojnie, nie będzie wyłącznie o Zwidach – oj, nie będzie, bo jest o czym pisać. The Ferrules, Guest Julka, Susz, powrót Unicorn Booking... To tylko część. Nowy rok się budzi. Czterdziesty piąty odcinek  Ta rzecz tu się dzieje  obejmuje posty od 16.01.2023 do 22.01.2023. Niegdysiejsze trio Susz  rozrosło się do pięciu osób. Tę wieść poznaliśmy już we wrześniu za pośrednictwem ich profilu na instagramie , a na samym początku nowego roku, 7 stycznia, pojawił się singiel Wigry . Przyjazny, niemal lekko stoner rockowy – tak w stylu Red Snappera – numer, to przyjemna rzecz, dobrze brzmiąca, z ładną progresją. Podoba mi się. Dobra, kochani, nie umniejszając wcześniejszym artystom: rozgrzewka za nami. "I did my waiting, twelve years of it" – zakrzykuję jako znany fan poglądów politycznych J.K. Rowling i uniwersum Harry'ego Pottera. Nie no, tak serio to te pierwsze

Ta rzecz tu się dzieje #44

  Tydzień. Tym razem raczej krótko, tak wyszło, może trochę rzeczy umknęło mojemu radarowi, może nie miałem ochoty na digging, a może nie działo się za dużo. Jeśli się mylę, to wyprowadźcie mnie z błędu, zawsze chętnie się czegoś dowiem. Mimo tego: mamy epkę roku. Czterdziesty czwarty odcinek  Ta rzecz tu się dzieje  obejmuje posty od 9.01.2023 do 15.01.2023. Okładkowo, ale i muzycznie. Sea Power  wrzucili ścieżkę dźwiękową z Disco Elysium  na Bandcamp już trzy lata temu, ale od niedawna można też słuchać jej na streamingach, co trochę poprawia wygodę. A że soundtrack jest piękny i różnorodny, to podrzucam i polecam:  odsłuch na Spotify  |  odsłuch na BC . Jakiś czas temu zauważyłem, że showcase'y zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu, a ten najświeższy, czyli NEXT FEST , właśnie ogłosił pierwszy zestaw artystów. Izzy and The Black Trees, Lochy i Smoki, Dominika Płonka, Helaine Vis – dobry start. Szybki rzut ucha na  festiwalową plejkę  każe spodziewać się jednak przede wszystkim

Ta rzecz tu się dzieje #43

  Tydzień. Stary nowy rok, trochę singli, rozmowa z Janem Bąkiem i Annią w Czwórce, jeden koncertowy wieczór z nowościami, powrót słynnych warszawskich live sessions. Może bez posta-tasiemca, ale trochę dobrych rzeczy było. Czterdziesty trzeci odcinek  Ta rzecz tu się dzieje  obejmuje posty od 2.01.2023 do 8.01.2023. W kąciku okładkowym:  moku​-​moku shita kumo , czyli współpraca ehh hahah i Joanny Wabik. Jeśli lubicie ambient typu pianino i drony, to będzie coś dla was, zostawiam link do Bandcampa . Joyce Days  – solowy projekt Aleksa Woźniaka z Heathermint i Cinema Protests Club – zakończył grudzień premierą nowego kawałka. Czy jest to coś nowego? Ponownie, nie bardzo. Rozmyty indie rock, no tak. Do dodania na playlistę spoko, ale czemu miałbym wybrać słuchanie dokładnie tej piosenki?  Mamy pierwszy kawałek z nowej płyty Afro Kolektywu ! Falliczne skojarzenia pojawiają się już w 19 sekundzie, stulejarz  pada jako szóste słowo. Wbrew tytułowi singla, zespół brzmi na jak najbardziej cz

Ta rzecz tu się dzieje #42

  Nie widzieliśmy się od roku! Ho, ho, ho, jak śmiesznie! Tutaj jednak, podobnie jak w przypadku faktycznego sylwestra, nie ma u mnie fajerwerków, są tylko nowości muzyczne. Klipy, sesja live, nowe single, remixy.  Czterdziesty drugi odcinek  Ta rzecz tu się dzieje  obejmuje posty od 26.12.2022 do 1.01.2023. W kąciku okładkowym: zaumne  i epka Contact z 2019 roku. Bandcamp mówi, że za design odpowiada Marta Kortan, która w tym... a nie, zaraz, już w ubiegłym* roku wydała materiał w enjoy life . Muzycznie wolę jednak zaumne, choć jego loopowany asmrowy ambient to rzecz, na którą muszę mieć humor. Anyways, link do Bandcampa tutaj . Fanpej przywitał nowy rok nutką z epki, której słuchałem ostatnio zbyt mało, a była jednym z moich ulubionych wydawnictw 2021, o czym pisałem na łamach Tygodnika Muzycznego . Mowa o NYE 98-21  z wydawnictwa  I Wouldn't Bother  od Alfah Femmes . Czekam z niecierpliwością na nowy materiał, chętnie też nadrobię zaniedbanie z Great Septembera, gdy nie udało mi