Chyba mam problem z równomiernym dawkowaniem działalności peja, bo o ile dwa ostatnie odcinki były niezbyt obfite, tak ten może jest aż nazbyt? Dajcie znać. Poniżej: wsparcie dla Pogłosu, trzy audycje, dwa nagrania live, nowy singiel Fontaines D.C. i trochę innych spraw.
Dziewiąty odcinek Ta rzecz tu się dzieje obejmuje posty od 21.03 do 27.03.2022.
Wspólny album jana bąka i bogdana sékalskiego w pierwszej chwili chyba mnie ominął, ale też z drugiej strony – chyba ciężko na niego trafić, bo ani tu aktywnych sociali, ani szczególnej promocji, nawet na stronie Studia Azymut ostatni post w temacie dotyczy styczniowego singla Gdy obcy zapuka do drzwi nagranego z Maćkiem Pepłońskim z hage-o. Skoro o nim mowa, to dodajmy przy okazji, że duet Bez i Nadzieja co chwila chwali się nagrywkami, w których on również bierze udział, a muzyki ni widu, ni słychu.
A szkoda, że tak to wygląda, bo materiał jest przedni – trochę Sufjan Stevens, trochę Animal Collective, do tego solidna dawka emocji, bo treściowo Śpij już stary dotyczy radzenia sobie z nagłą chorobą ojca, który - spoiler - ostatecznie umiera. To płyta, która z pewnym nerwowo utrzymywanym dystansem opowiada tragiczną historię. Próba zachowania łagodnego indiefolkowego brzmienia podszytego silnymi emocjami i wspominaniem dobrych chwil jest tu nie tyle urocza, co rozbrajająca.
Komuś może się nie spodobać, że mamy tu trochę dziwne melodie, że wokale są nieporadne, że kompozycje w dużym stopniu opierają się pętlach. No dobra, temu nie da się zaprzeczyć, ale... właśnie to robi tę płytę bardziej niż gdyby była pogrzebowym ambientem. Linkuję przebojową Chałkę, ale polecam też Pojechałbym jeszcze raz nad morze z ojcem, a także wyciskacz łez, czyli Pogrzeb. Ogólnie, polecam całość.
Od siebie osobiście polecam nagranie piosenki love ad od zespołu Chair, które pochodzi z koncertu RA Studyjnie. Dosłownie tydzień temu z tej samej okazji wrzucałem tu say it again, a w odcinku numer pięć pisałem, o co chodzi. W skrócie: pomagałem organizować koncert.
Kolejna nutka od Fontaines D.C. również zapowiada przebojowy album. O ile każdy dotychczasowy singiel z osobna mi się podoba, to zastanawiam się, czy nie wolałem, gdy Irlandczycy byli bardziej surowi i gniewni. Już druga płyta była "dojrzalsza", jak to się mówi, czyli bardziej stonowana i lepiej prowadząca opowieść, a tym razem wygląda na to, że będzie dużo ładnych piosenek... co z jednej strony jest dobre, naturalnie, bo zespół idzie do przodu, nie gra ciągle tego samego, ale z drugiej strony, ponawiam, wolałem, gdy było w tym więcej garażu. Mimo wszystko oczywiście czekam na Skinty Fia.
Na stronie Nasza Demokracja ruszyła zbiórka podpisów pod petycją mającą zwrócić uwagę władz miasta na znaczenie Pogłosu na kulturalnej mapie Warszawy. Trzymam kciuki.
A na koniec: dwie audycje.
W 115. odcinku Halo, Odbiór? graliśmy wam m.in. jeszcze trochę kawałków z kompilacji na rzecz Ukrainy, nowy singiel Kadabra Dyskety Kusaje i ambientowe pętle od Lemiszewskiego. Natomiast w Czwórce porozmawiałem z Maciejem Jurgą na temat bycia małym wydawcą, czyli jak organizować sobie pracę, jak wydać fizyczny nośnik i co można robić lepiej -> link.
Widzimy się za tydzień.
Smoq
PS. Tytuł stąd.
Komentarze
Prześlij komentarz