Trzydziesty ósmy odcinek Ta rzecz tu się dzieje obejmuje posty od 21.11 do 27.11.2022.
Przebój od grupy Mosty zapowiada nowy kierunek w historii grupy, czyli przejście z melodyjnego rock'n'rolla do jangle popu. Kontrast jest potężny! A tak serio, żarty na bok: Małgośka to fajna piosenka, potencjalny koncertowy hit. A, klasycznie zaznaczam, że materiał miksował i masterował Kuba z Zamiostudio.
Czy to kawałek dla alternatywnych amerykańskich nastolatków epoki Zmierzchu? Nie, to nasze swojskie Other Minds. No mówię wam, hit MTV przełomu wieków.
Drugi singiel z nadchodzącej płyty Dłoni to ponoć jeden z najlepszych kawałków z całego albumu. Czy Goniłem za słońcem, bo myślałem, że to dojrzałe mango faktycznie może dzierżyć ten tytuł? Wszyscy przekonamy się w najbliższy piątek, gdy ukaże się płyta pod tym samym tytułem, ale mogę puścić oko – warto poczekać.
Nowy utwór Błażeja i Iwony Król to piosenka o miłości – ich własnej, trwającej dziesięć lat, przynajmniej jako małżeństwo. To już trzeci kawałek zapowiadający nadchodzącą płytę zespołu, która najprawdopodobniej będzie nosić tytuł W KAŻDYM (polskim) DOMU. Jeśli podoba się Wam hitowo-synthpopowy zwrot Króla w ostatnim czasie, to i to powinno się spodobać. Ja nie narzekam.
Świeża sprawa: okazuje się, że płyta cozy moss jest już na ukończeniu, w zasadzie pozostało chyba tylko wydanie, a tym zajmie się Requiem Records. Cieszę się, że znowu wyhaczyli ciekawy zespół – przypominam, że ukazało się tam np. Blokowisko. No i przede wszystkim teraz już bliżej niż dalej, a to najlepsza wiadomość.
Trójmiejskie lunar trips zaprezentowało ostatnio trzy debiutanckie kompozycje, które podejdą fanom slowcore'u, jak powyższe summertime, lub post-punku, jak drugie lilac jeans, albo indie jak berlin. Przyznam, że moje skojarzenia dryfują ku Free Games For May, ale w zdecydowanie lżejszej odsłonie. Ten wstęp mi się podoba, zobaczymy co będzie dalej.
Po pewnej przerwie wleciał też nowy singiel Drowsy Fawna. Nie wydaje mi się, żeby tameimpalacore mogło zadziwić, zaskoczyć albo otworzyć komuś trzecie oko, ale Myśli zmęczone to ładna piosenka, którą raczej nikogo nie wystraszycie, więc śmiało możecie dodać ją do niezobowiązującej plejki.
W tym tygodniu Wieczór rezydentów odwiedził Jan Bąk, który opowiedział o nadchodzącej epce jego i Ani Gruszczyńskiej. Graliśmy dwa już znane kawałki, czyli Ćmę i Głuszca, ale także nowego Kolcobrzucha, który ukaże się za dwa tygodnie. Możecie posłuchać samej rozmowy tutaj, lub całej audycji z muzyką - a w niej m.in. Pastrów i Seastain. Link tu: Wieczór rezydentów (24 listopada).
W tę sobotę za to najprawdopodobniej wpadnę na Izzy and the Black Trees + Neal Cassady w Chmurach.
Smoq
PS. Tytuł stąd.
Komentarze
Prześlij komentarz