Przejdź do głównej zawartości

Ta rzecz tu się dzieje #3

 


Cykl podsumowujący tydzień, odcinek trzeci. A w nim nie za dużo, bo też mało postowałem, tak wyszło. Nie żeby nie było o czym, więc mam nadzieję, że w najbliższych dniach nadrobię. 


Trzeci odcinek Ta rzecz tu się dzieje obejmuje posty od 7.02 do 13.02.2022. 


Na początek: przejmujący zwiastun filmu dokumentalnego o Philu Elverumie, którego dobrze znamy z Mount Eerie czy The Microphones. W opisie filmu znajdziecie kilka akapitów dotyczących powstawania There's No End z których wynika, że reżyser Mattias Evangelista naprawdę przyłożył się i dopilnował, by oddać wszystko z najwyższym stopniem wrażliwości. Producentem filmu jest sam główny zainteresowany, więc domyślam się, że wszystko jest autoryzowane. Wizualki zawarte w tych niespełna dwóch minutach są piękne, zwróćcie jednak uwagę na rozłożenie ścieżki dźwiękowej. Jeśli znacie bio i emploi Elveruma chociaż tyle o ile, to niespodzianki pewnie nie będzie, ale i tak kontrast uderza. Obok tego możecie posłuchać wybranej płyty D+, czyli trochę innej strony Phila.


Nowy singiel Metz zaskakuje post-punkową przystępnością. Serio! Zespół, który kojarzyłem do tej pory głównie z ciężkostrawnym dla mnie noiserockiem, którego po prostu jestem co najwyżej umiarkowanym fanem, wydał kawałek, w którym sporo miesza. Jest trochę mniej górnych partii, więcej dołu, brzmienie wydaje się pełniejsze, jest jakiś groove. A do tego nadal jest energia.


Jak to się mówi, dropnął nowy shoegaze. A więc gatunek, o którym dosłownie pół roku temu można było powiedzieć, że było go w Polsce tyle, co kot napłakał, a tu proszę – nowe składy wyrastają jak grzyby po deszczu. Tym razem podrzucam debiutancki singiel Children In Vine, lekki, przyjemny, eteryczny. Ciężko porównywać po jednym utworze, ale jeśli chodzi o rodzime składy, to klimatem bliżej tu w stronę It's July Already niż Midsommaru. Choć instrumentalnie chyba fajniej.



W środę ukazał się klip do piosenki Joga Jakuba Skorupy, w której gościnnie zaśpiewał też Patrick the Pan. Przyznam, że trafiłem na nią od strony tego drugiego, bo dziwnym trafem ominęła mnie twórczość gospodarza. Wychodzi na to, że trzeba się przyjrzeć. A przynajmniej w tym przypadku, o ile lubicie melancholijne piosenki o traceniu możliwości i kończeniu trzydziestki. Pozostałe wydają się odrobinę inne, ale też warto posłuchać.


Linkuję też wywiad z chłopakami z zespołu Róża, który przeprowadziłem w środę. Było miło i, zdaje się, całkiem zabawnie. Cieszy mnie każda rozmowa twarzą w twarz, powoli wypada odrdzewieć pod tym kątem, bo człowiek za bardzo się przyzwyczaił do rozmów przez komputer. 


Ponownie mogłem poprowadzić Tachykardię w zastępstwie za Michała Daniluka. Tym razem wyszedł odcinek od Wire przez The Cure i Bowery Electric do Ichiko Aoby. Wieczornie.


No i oczywiście Halo, Odbiór?, w którym tym razem: Willa Kosmos, Raban, Róża, Ostatnia Klatka itd. Jeden z lepszych zestawów z ostatnich odcinków.


Dodatkowo jako zajawkę pewnego materiału przypominam o tekście na temat książki Nie będzie żadnej rewolucji Kazimierza Rajnerowicza. Napisałem go dwa i pół roku temu, chyba całkiem nieźle się go czyta.

Smoq

PS. Tytuł stąd.

Komentarze

Najczęściej czytane

Poczułem zapach, który znam dobrze

Rok temu nie napisałem nic o wrażeniach z pierwszego razu na festiwalu Primavera Sound w Barcelonie, ale teraz całkiem dobrze wrzucało mi się krótkie notki na fanpejdż, więc postanowiłem skrobnąć coś więcej. Uwaga, będzie długo. A zatem – łapcie, to będzie absolutnie subiektywne podejście do największej imprezy, na jakiej w życiu byłem. I to nie są przypadkowe słowa, bo według organizatorów w tym roku Parc del Forum odwiedziły 293 000 ludzi, czyli o dwadzieścia tysięcy więcej niż poprzednio. To ponad jeden cały OFF Festival różnicy. Każdego dnia na terenie pojawiło się mniej więcej tyle osób, co na zsumowanym Openerze. I dało się to odczuć, bo kolejki były nieco dłuższe, a tłumy pod scenami większe. Na Wet Leg na przykład nie udało mi się wcisnąć, bo zanim przypłynąłem z maina na Cuprę wszystko się już zapełniło, nawet stać nie bardzo było gdzie. Robi to wrażenie, ale też jednocześnie jest dość upierdliwe. Odczuwalny był też inny rozkład narodowościowy. Poprzednio słyszałem sporo język...

Wywiady w Czwórce – Studio X

  Jesienią rozpoczęliśmy w Czwórce zupełnie nowy cykl audycji: Studio X , program poświęcony muzyce eksperymentalnej i zapraszający małymi kroczkami do zainteresowania się odbudowywanym Studiem Eksperymentalnym Polskiego Radia . Legendarnym miejscem, które powróci w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Żeby było weselej - okazało się, że słynny Czarny Pokój znajdował się naprzeciwko naszego zwykłego studia! Rozmowy przeprowadzone w tej audycji znajdziecie na Spotify - link - oraz na specjalnej darmowej platformie podcastowej Polskiego Radia - link . Ponownie zaczynam niechronologicznie, a to dlatego, że na zdjęciu widzicie Antoninę Car i Niczos . Dziewczyny weszły ze sobą we współpracę w ramach projektu zainicjowanego przez Up To Date Festival, a jeśli Nikę znacie przede wszystkim z jej działalności ze Sw@dą, to tu usłyszycie jednak coś innego. Wspólnym mianownikiem jest pudlaśka mova, jasne, ale brzmienie różni się w ogromnym stopniu. Więcej o tym:  Antonina Car i Nic...

Światła gasną, chcę tylko zasnąć

  Muzyki Nath możemy słuchać już od około dwóch lat - od momentu kiedy na Soundcloudzie pojawiły się jej pierwsze kawałki. Od początku było wiadomo, że jej styl to mieszanka lo-fi hip-hopu i łagodnego śpiewania, czyli ścieżka dźwiękowa do wyluzowania, wykonywana raz po polsku, a raz po angielsku. Pod koniec sierpnia ukazał się jej debiutancki album zatytułowany „Nathing” . Dołączyłem do inicjatywy OFF MINE, czyli offfestiwalowego cyklu tekstów nadsyłanych przez fanów tego wydarzenia. Obok bardzo fajnego artykułu admina Hałasów i melodii na temat brexitcore'u ( polecam! ) zacznie się pojawiać więcej tekstów, zarówno recenzji, jak i felietonów, między innymi od innych autorów pejów, więc tym lepiej i ciekawiej, że możemy współtworzyć takie miejsce.  Jeśli chodzi o Nath, to śledzę ją mniej więcej od początku roku, kiedy pierwszy raz zagrała na Chłodnej 25 koncert zorganizowany przez SKY/Unicorn Booking – akurat na nim nie nie było. Gdy drugi raz grała z tego powodu, tym razem w ...