Pochodzą z Żywca, do tej pory wydali tylko epkę Wspomnienia z poprzedniego życia. Powstali w kwietniu 2016r., a już w sierpniu mieli na koncie pierwsze wydawnictwo. Teraz zbierają fundusze na pierwszą płytę. Mowa o Sonbird, czyli Dawidzie Mędrzaku, Kamilu Worku, Tomaszu Kurowskim i Macieju Hubczaku. Za realizację odpowiadał Arkadiusz Pawlus.
Jak podają, pojawili się na kilku wydarzeniach - w tym w konkursie Škoda Auto Muzyka, gdzie zostali wyróżnieni przez jury, na Enea Spring Break Festival, w konkursie Life on Stage na Life Festivalu Oświęcim. Zostali docenieni przez Kasię Nosowską i Dawida Podsiadłę, są laureatami Plebiscytu SO!MUSIC jako nadzieja bieżącego roku. Teraz razem z Elenor Grey zostali finalistami Festiwalu Supportów, zwycięzcę poznamy po głosowaniu, które odbędzie się w najbliższą sobotę.
Na ich Soundcloudzie można usłyszeć cztery utwory. Otwierający EP track Ląd jest delikatny i senny, ma bardzo oszczędny podkład z prostej perkusji i gładkiej gitary, dopełnia go cichy bas. Wokal, można powiedzieć, marzycielski, tekst opowiada o wolności. Bardzo przyjemna dla ucha ballada. Następny Niepoważny zaczyna samotna perkusja, która od razu zwiastuje szybszy kawałek. Dołączające po kilku sekundach bas i wokal potwierdzają to przypuszczenie. Szczerze mówiąc, przychodzi mi na myśl lżejsza instrumentalnie wersja Reconcile Curlyheads.
Ogólnie, skojarzenie ze składem Dawida Podsiadły nie wydaje się takie bezpodstawne, gdy posłuchać zarówno gitar, jak i wokalu. Ale czy to tak źle? Nie w tym wypadku, bo moim zdaniem to pewna zmiana w porównaniu do będącego już standardem świeżych zespołów ostatnich lat indie rocka. Cieszę się też dlatego, że to po prostu dobre słowo dla Sonbird - jak by nie patrzeć, Curlyheads jest rozpoznawalne i zbiera dobre recenzje.
Trzeci, anglojęzyczny Help nie odchodzi od powyższej konwencji. On z całej płyty podoba mi się chyba najbardziej dzięki zmianom tempa, czyli zdecydowanie głośnemu graniu przerywanego wokalizami z lżejszym podkładem. Ostatni Błagam Cię powraca do rodzimego języka. Podoba mi się różnica między zwrotkami a wykrzyczanym refrenem. Noga sama zaczęła mi chodzić w rytm perkusji.
Podsumowując: mniej niż kwadrans materiału przekonał mnie do Sonbird. To chłopaki, którym należy się więcej uwagi, by mogli rozwijać się dalej. Z przyjemnością posłucham longplay'a, jeśli nagrają go co najmniej tak przyjemnie, jak epkę. Dla fanów czegoś, co można określić mianem tego typu rocka alternatywnego, którego przykładem są Curlyheads lub choćby The Sunlit Earth.
- Muzyka: 8/10
- Wokal: 7/10
- Teksty: 7/10
- Produkcja: 8/10
- Total: 7,5/10
Smoq
Komentarze
Prześlij komentarz