Przejdź do głównej zawartości

Orkowie nadciągają


O albumie Orc zespołu Oh Sees, do niedawna z Thee na początku nazwy. Jeśli ktoś pamięta Uruk'hai z Władcy Pierścieni, to i to mu się spodoba, bo płyta jest równie dzika.

Oh Sees posiadają w swoim dwudziestoletnim dorobku już dziewiętnaście płyt, choć wydają "zaledwie" od czternastu - w dwa krążki obfitowały lata 2005, 2009, 2011 i 2016. Tym razem omówię krótko najnowszy, czyli Orc

Grają brudno, garażowo już od początku płyty, ale od długiego (w porównaniu do reszty) Keys to the castle zaczynają łagodnieć - Jettisoned na zwrotkach jest niemal jazzowe, choć przetykane ostrym, brzęczącym riffem, który momentami przypomina szybsze fragmenty Rumble Linka Wray'a. 


Ogólnie, słowo "jazz" pasuje tu nader często - zarówno w wyłącznie instrumentalnych trackach, jak i po prostu w drugiej części płyty, co jest zasługą Dana Rincona i Paula Quattrone, perkusistów. Wokalu nie znajdziemy na tej płycie dużo, a nawet wtedy, gdy już wreszcie się pojawia, bliżej mu do kolejnego instrumentu w kompozycji, niż do ścieżki przewodniej, bo z przodu niezmiennie jest gitara. 

Nie jest jednak tak kolorowo, przynajmniej nie dla mnie - bowiem oprócz jazzu trafne jest też określenie "rock progresywny" - i będzie ono, o zgrozo, równie prawdziwe. Fakt faktem, nie cierpię tego gatunku, to już moje skrzywienie. A jednak ta konkretna symbioza tych dwóch etykietek jest na tyle pociągająca, że bez wahania daję wysoką ocenę za muzykę. Tutaj już widać zarówno doświadczenie artystów, ale i dalszą zabawę. O ile druga część płyty wydaje się być dużo dojrzalsza, bardziej stonowana, to pierwsze trzy tracki wydają się krzyczeć "robimy, co nam się podoba, i nic wam do tego!".


Krótko na podsumowanie?

Orc nie spodoba się tym, którzy wolą klasyczny prog, tych wielce wspaniałych Pink Floyd, King Crimson, Genesis. Ma zbyt ostry wstęp, a i później zdarzają się brudne wstawki. Na szczęście, Oh Sees po prostu się do tej kategorii nie zalicza. I dlatego moim zdaniem świetne jest u nich to połączenie dwóch (trzech?) gatunków z przeciwnych biegunów - tę płytę bym kupił i mogę z czystym sercem polecić jej 50min skakania między stylami i tempem.

  • Muzyka: 9/10
  • Teksty: 7/10
  • Wokal: 8/10
  • Produkcja: 9/10
  • Total: ~8,3/10

Smoq

Komentarze

Najczęściej czytane

Porządek publiczny to przecież wasza sprawa

Nie brakowało okazji, by usłyszeć o Fontaines D.C. . Dubliński skład wydał właśnie swój pierwszy longplay, poprzedzony kilkoma singlami. W zeszłym roku zagrali na katowickim Off Festivalu, oprócz tego dopisuje się ich do brexticore'u. Dziś słuchamy albumu Dogrel . Dobra, ale czym właściwie jest ten cały brexitcore? Nietrudno się domyślić po nazwie: to muzyka powstała na fali komentarzy na temat Brexitu oraz całej sytuacji społeczno-politycznej, która do niego doprowadziła. Bywa, że hasło "muzyka zaangażowana" zdaje się być naiwne, dziś rzadko kiedy się ona zdarza, a jeśli nawet – raczej bywa wyśmiewana. Przynajmniej w sytuacji naszego nadwiślańskiego kraju – gdy VooVoo lub inne trójkacore chce mi w 2019 roku przekazać cokolwiek o buncie czy obywatelskim nieposłuszeństwie, ogarnia mnie pusty śmiech. Niech wypierdalają z tymi swoimi miękkimi fotelami, w których siedzą. Sam też siedzę w ciepłym i wygodnym pokoju, ale w swoim buncie mam jeden przywilej, którego im już...

Wywiady w Czwórce – Sprzężenie Zwrotne

  Tak, tak, na blogu rzadko kiedy coś się pojawia – ale to nie znaczy, że nie działam. W Czwórce  obecnie możecie mnie słuchać co najmniej trzy razy w tygodniu, niemal za każdym razem idzie za tym wywiad. W tym poście nadrobię linki i krótkie wpisy o rozmowach w audycji Sprzężenie zwrotne, którą prowadzę razem z Michałem Danilukiem. Zacznijmy od foty, która ilustruje ten post. W lutym wpadł do nas Artur Rojek , z którym rozmawialiśmy, a jakże, o OFF Festivalu . Było to na początku ogłoszeń zbliżającej się edycji, więc zahaczamy o paru znanych wtedy wykonawców, a od tamtej pory grono znacznie się poszerzyło - między innymi o Portrayal of Guilt, Lambrini Girls, Hinode Tapes, Wednesday Campanella, Panchiko czy Pa Salieu. Tu link do rozmowy na stronie Czwórki -  OFF Festival 2025. Artur Rojek: uderzamy do odbiorcy, który jest zaangażowanym słuchaczem [WIDEO] . Cofamy się teraz do listopada. Wtedy, niewiele po festiwalu Great September, nasze studio odwiedziła Heima , to przy ...

Wywiady w Czwórce – Studio X

  Jesienią rozpoczęliśmy w Czwórce zupełnie nowy cykl audycji: Studio X , program poświęcony muzyce eksperymentalnej i zapraszający małymi kroczkami do zainteresowania się odbudowywanym Studiem Eksperymentalnym Polskiego Radia . Legendarnym miejscem, które powróci w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Żeby było weselej - okazało się, że słynny Czarny Pokój znajdował się naprzeciwko naszego zwykłego studia! Rozmowy przeprowadzone w tej audycji znajdziecie na Spotify - link - oraz na specjalnej darmowej platformie podcastowej Polskiego Radia - link . Ponownie zaczynam niechronologicznie, a to dlatego, że na zdjęciu widzicie Antoninę Car i Niczos . Dziewczyny weszły ze sobą we współpracę w ramach projektu zainicjowanego przez Up To Date Festival, a jeśli Nikę znacie przede wszystkim z jej działalności ze Sw@dą, to tu usłyszycie jednak coś innego. Wspólnym mianownikiem jest pudlaśka mova, jasne, ale brzmienie różni się w ogromnym stopniu. Więcej o tym:  Antonina Car i Nic...