Jedną z jesiennych premier w katalogu Opus Elefantum Collective jest debiut Buildings Like Radiators zatytułowany Desolation Saga . Ponury slowcore autorstwa Wiktora z Wrocławia idealnie wpasował się w październikowe załamanie pogody i zmianę sytuacji w kraju. Zanim o płycie: najpierw parę słów na temat bloga. Ostatnimi czasy sporo czasu spędzam w Radiu Aktywnym, oprócz tego nawet te pojedyncze teksty dla Screenagers czy OFFa również dodatkowo pożerają kreatywność, więc mało się dzieje w kontekście wpisów na blogspocie. Możliwe, że niedługo ta sytuacja ulegnie zmianie, wtedy Odbiór powróci do tego życia, które przez większość swojego trzyletniego trwania prowadził. Póki co jednak jest jak jest. Desolation Saga by Buildings Like Radiators Wracając: w Opusie dobrze się wydawniczo dzieje w tym roku. Zaczęło się epką OCCULTT Janusza Jurgi, po drodze przydarzyło się kilka świetnych debiutów – m.in. Ljos, Haptar, Astrokot – oraz powrotów – m.in. Królówczana Smuga, Bałt...