Potrzebuję trochę oddechu. Nie, to nie biedny studencki wstęp o sesji, tylko raczej o ogólnym zawirowaniu – ostatnio dużo się dzieje. Nie będzie lepszej chwili na posłuchanie Spopielonego i jego Legend , bo przy czym innym się tak wyciszę? Tak, czasem trzeba odetchnąć. Opus Elefantum Collective w zeszłym roku wydał dużo dobrych rzeczy, co widać po wypuszczanych ostatnio podsumowaniach. W 2019 wchodzą natomiast z kolejną świeżynką, czyli właśnie Spopielonym . Do tej pory na Bandcampie i YouTube pojawił się tylko jeden utwór, легенда о... , ale ja patrzę w przyszłość, dlatego recenzja wchodzi już teraz. Premiera jutro. Krążek zawiera siedem numerów, a trwa około trzydziestu czterech minut. Gatunek w skrócie można nazwać dungeon synthem, autor od siebie dodaje, żeby na początku dopisać jeszcze "hypnagogic". Nie sposób nie przyznać racji, bo dark ambient wylewa się z nagrań wraz z każdą nutą, a całość brzmi niejasno, sennie. Warto zwrócić u...