Przejdź do głównej zawartości

Wywiady w Czwórce – Studio X

 

Jesienią rozpoczęliśmy w Czwórce zupełnie nowy cykl audycji: Studio X, program poświęcony muzyce eksperymentalnej i zapraszający małymi kroczkami do zainteresowania się odbudowywanym Studiem Eksperymentalnym Polskiego Radia. Legendarnym miejscem, które powróci w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Żeby było weselej - okazało się, że słynny Czarny Pokój znajdował się naprzeciwko naszego zwykłego studia!


Rozmowy przeprowadzone w tej audycji znajdziecie na Spotify - link - oraz na specjalnej darmowej platformie podcastowej Polskiego Radia - link.


Ponownie zaczynam niechronologicznie, a to dlatego, że na zdjęciu widzicie Antoninę Car i Niczos. Dziewczyny weszły ze sobą we współpracę w ramach projektu zainicjowanego przez Up To Date Festival, a jeśli Nikę znacie przede wszystkim z jej działalności ze Sw@dą, to tu usłyszycie jednak coś innego. Wspólnym mianownikiem jest pudlaśka mova, jasne, ale brzmienie różni się w ogromnym stopniu. Więcej o tym: Antonina Car i Niczos wspólnie stworzyły "Toń".


To teraz od początku. Przyszło mi rozpocząć nadawanie Studia X, a w pierwszym odcinku rozmawialiśmy o historii tego oryginalnego miejsca i jego roli w przesuwaniu granic muzyki oraz, chociażby, udźwiękawianiu polskiego kina sci-fi. Towarzyszył mi w tym Paweł Nowożycki z warszawskiego MSN-u. Całość: Początki muzyki elektronicznej. Czym charakteryzowała się zapomniana "muzyka elektronowa"?.


Tą rozmową również byłem przejęty. Do Czwórki wpadła Martyna Basta, która wyjaśniła mi, jak korzysta z syntezy granularnej oraz jak wyglądała jej muzyczna ścieżka - od mistrzowskiej nauki gitary klasycznej do elektronicznego przetwarzania nagrań. Martyna Basta: nie spodziewałam się, że moja muzyka wyjdzie poza otchłań internetu. Polecam wersję podcastową, bo jest dłuższa: Podcasty Polskiego Radia / Spotify.


Z następnym odcinkiem wiąże się lekka dawka kombinatorstwa. To dlatego, że owszem - Kim Gordon wystąpiła na otwarciu Muzeum Sztuki Nowoczesnej; owszem - rozmowa dotyczy jej twórczości. Opowiada o niej jednak nie ona sama ani nie osoba powiązana z jej dorobkiem, a ktoś podjarany w podobnym stopniu jak ja, czyli Mateusz Bartoszek z zespołu Żurawie. Przeszliśmy przez różne etapy jej twórczości, ale to przede wszystkim rozmowa dwóch słuchaczy - Kim Gordon w Muzeum Sztuki Nowoczesnej.


Następną rozmowę również poprowadziłem zdalnie, ale tu jak najbardziej pojawiła się główna zainteresowana. Zosia Hołubowska aka Mala Herba opowiedziała mi o czerpaniu z kultury ludowej, o śpiewie archaicznym i ukojeniu. Mala Herba o albumie "Wounded Healer"


Słuchając hoshii czy rozmawiając o folkującym projekcie Suferi nie spodziewałem się, że z Miłoszem Berdzikiem spotkam się również w Studiu X. A tymczasem - po kilku latach istnienia duetu ukazała się płyta Deux Lynx, który Miłosz tworzy razem z Adamem Jędrysikiem. Nie zabrakło wątku edukacji muzycznej, ale przede wszystkim wychodzimy tu od wolności. A trochę od tytułowych rysiów. DEUX LYNX: granie i słuchanie muzyki to przeżycie duchowe. Tu również zapraszam do pełnej wersji: Podcasty Polskiego Radia / Spotify.


Podobnie jak powyżej: na Jędrzeja Siwka trafiłem lata temu za sprawą drobnego gościnnego występu Jaśka Szczepańczyka na jego albumie La Mer. Tym razem jednak spotkaliśmy się za sprawą projektu tworzonego z Oskarem Karskim, a przedstawiającego się takimi słowami: "precyzyjna kontrola przepływu napięcia elektrycznego w systemie modularnym oraz wybuchy niepohamowanej energii instrumentów dętych poszerzą terytoria muzycznej ekspresji. Od ostrożnych badań nad naturą Energii do spijania kropel sączących się z kosmicznej rany, prezentujemy Wam: Instructions how to get here". Obiecuję: rozmowa jest bardziej przyziemna. Jędrzej Siwek i Oskar Karski i ich soniczne eksploracje.


W tym momencie pozostał nam już tylko jeden bohater moich dotychczasowych odcinków Studia X, czyli Maciek Polak, jak sądzę znany niektórym za sprawą swojej zawodowej zajawki na syntezatory analogowe, za sprawą płyt wydanych w duecie Pin Park oraz za sprawą swojej poprzedniej solowej płyty, 1972. Tym razem rozmawiamy o dwóch modelach syntezatorów Korga - PS-3100 i PS-3300. Maciek Polak i syntezatory analogowe z lat 70.

Foty zrobili nam: Renata Żuchowska (SiwekKarski, Maciek Polak), Michał Daniluk (Martyna Basta) i Piotr Podlewski (Deux Lynx). Zdjęcie Kim Gordon pochodzi z materiałów prasowych, autorką jest Helle Arensbak, a Mala Herba focił Filip Preis.

Ta audycja trwa i jest prowadzona w rotacyjnym składzie - ja, Ula Kaczyńska, Michał Daniluk, Norbert Borzym - więc po tym zbiorczym poście co jakiś czas będę podrzucał nowości. 

Smoq

Komentarze

Najczęściej czytane

Imithe le fada

  Sezon letni obfituje w przeróżne imprezy, ale król jest tylko jeden. Parę słów o OFF Festivalu 2025  musiało się tutaj pojawić. Tym bardziej, że zapowiadało się na najmocniejszą edycję od lat. Czy te oczekiwania zostały spełnione? Czy na Scenie Eksperymentalnej przydałyby się kamizelki ratunkowe? Czy pod sceną główną powstała zapowiadana piramida z ludzi? O tym poniżej.   Zawsze śledzę OFFowe ogłoszenia ze sporą ekscytacją, ale przyznam, że tęskniłem za znaną formułą, czyli radiowym spotkaniem na żywo z Arturem Rojkiem i stopniowym odsłanianiem lineupu. Za każdym razem jest to też porcja parskania śmiechem, bo on ewidentnie specjalnie tak podprowadza artystów, by do samego końca nie było w pełni jasne, o kogo chodzi, a te wszystkie omówienia są dość zabawne, w tym dobrym, sympatycznym sensie.  Tak czy inaczej: już pierwsze wieści były grube. Fontaines D.C., Snow Strippers, Geordie Greep. Osobiście jarałem się tylko na dublińczyków, ale to po prostu obiektywnie są d...

Lubisz boksik?

OFF Festival jaki jest, każdy widzi. Co roku grupka fanów zastanawia się, czy line up w sumie okazał się super, czy może jednak beznadziejny, czy jeden hydrant wystarczy dla wszystkich i ile razy uda się zrobić Arturowi Rojkowi zdjęcie z przyczajki. I wszystkie te zabawy są fajne, ale pogadajmy o koncertach. Bo - jak zwykle - jest o czym. Do tego posta powstawiałem trochę świeżych linków z amatorskich nagrań, więc nie zdziwię się, jeśli coś spadnie. Wstęp może być w zasadzie taki sam, jak co wakacje - dyskusji o repertuarze było sporo, w tym roku przeważało kwestionowanie headlinerów, sceny One Up Tiger, obecności Johna Mausa i Otsochodzi. Dodajmy do tego, że akurat na weekend pogoda się załamała, że nie dojechał saksofonista zespołu Maruja, a gitarzysta Hotline TNT spadł ze sceny i złamał nogę, a ktoś pomyśli, że było słabo. No więc nie było - o to, zdaje się, nie trzeba się martwić. W tym roku byłem na OFFie nie tylko prywatnie, ale przynajmniej w części służbowo, więc w najbliżs...

Z Gdyni, a nie skądś tam

Po trzech latach od słynnego ewakuowanego Open'er Festivalu ponownie odwiedziłem Gdynię. Jeśli nie trafiliście tu po raz pierwszy, to wiecie, że jestem raczej odbiorcą skrojonym pod OFFa, ale przy kilku poprzednich razach w Kosakowie również bawiłem się nieźle. Zresztą po wpisach o Primaverze widać, że na dużych imprezach też się odnajduję. Spora część ogłoszeń zachęciła. A jak było tym razem? Zacznijmy może od tego, że harmonogram ujawniania tegorocznego lineupu był co najmniej lekko dezorientujący. Długo było cicho, wśród potencjalnych uczestników pojawiły się nawet obawy, że Open'er może w ogóle się nie odbędzie. Oczywiście takiego ryzyka nie było, przecież to nie Fest, na stronie którego licznik sprzedanych biletów wciąż wynosi 0/20 000 z ostatnią aktualizacją 10 września ubiegłego roku. Tak czy inaczej, nie pomagała też nieregularność.  Ale też, jak by nie patrzeć, ogłoszenia takie jak Linkin Park, Muse czy Doechii zostały odebrane bardzo dobrze, chociaż moim zdaniem Magda...